Dir en Grey
BIOGRAFIA
Muzyki Dir en Grey nie da się określić jednym słowem, jednym zdaniem. Na przestrzeni lat zmieniali się, ewoluowali, szukali nowych brzmień. Początkowo nagrania ich były niesamowicie różnorodne, ich podstawę stanowił rock z elementami metalu, punka czy nawet popu. Na jednej płycie można było znaleźć kilka różnych brzmień. Raz skoczne, kierujące się poprzez ciężar i ostrość, melodyjność i nastrojowość, dochodząc po melancholię i nostalgię. Co prawda ostatnio brzmienie grupy stało się znacznie bardziej sprecyzowane, przede wszystkim metalowe, choć nadal znaleźć w nim można wiele różnych elementów - gotycki klimat, deathmetalową nawalankę, ciężki hardcore czy łagodne klawisze.
Jednych zachęca oryginalne brzmienie wokalu, innych perkusja bijąca niczym serce, jeszcze innych żywy bas, bądź ostre gitary. Choć członkowie się starzeją (tak to prawda), zespół zdobywa coraz więcej fanów również poza Japonią poprzez coraz częstsze koncerty w Stanach i Europie.
Dir e Grey wzbudza wiele emocji wśród fanów, zwłaszcza gdy w grę wchodzi dyskusja nad tym, czy lepsi byli za dawnych, visualowych czasów czy obecnie. Decyzja należy do każdego z osobna.
SKŁAD
Wokal: Kyo
Gitara: Kaoru (lider)
Gitara: Die
Bas: Toshiya
Perkusja: Shinya
STRONA OFICJALNA
Dir En Grey
DYSKOGRAFIA
-Missa
-Gauze
-Macabre
- -KAI-
-Kisou
-six Ugly
-Vulgar
-Withering to Death.
-The Marrow of a Bone
-Decade 1998-2002
-Decade 2003-2007
-Uroboros
-Uroboros with the proof in the name of living... - at Nippon Budokan
-Jealous
- -I'll-
-Akuro no Oka
-Yurameki
- -ZAN-
-Cage
-Yokan
-Myaku
-[KR] Cube
-Taiyou no Ao
-Ain't Afraid to Die
-Filth
-Jessica
-embryo
-Child prey
-Drain Away
-Kasumi
-The Final
- -saku-
-Clever Sleazoid
-Ryoujoku no Ame
-Agitated Screams of Maggots
-Dozing Green
-Glass Skin
-Hageshisa to, kono mune na naka de karamitsui ta shakunetsu no yami
-Lotus
Offline
Nowy look DeGa jest hmm na pewno lepszy niż poprzedni. Kyo już nie wygląda jak alfons *zaciesz* na prawdę jak ma włosy wygląda lepiej. Ogólnie to najlepiej wygląda Die *zachwyca się* na prawdę padłam jak go zobaczyłam (myśli czy nie stanąć po jego stronie na koncercie). Za to Toshiya to porażka, ciężko mi to mówić ale wygląda strasznie, kocham Tota no ale... Jeśli chodzi o Shinye to nie ma większej zmiany, dalej mi się nie podoba. A Kao wygląda całkiem dobrze, więc podsumowując. Kyo i Die mają wielki plus, za to z ciężkim sercem muszę powiedzieć, że czekam na zmiany u Tota.
Offline
Toshiya z grzecznego studenciaka przeszedł metamorfozę na ojca dwójki dzieci po 40...
A Shinya wygląda tylko i wyłącznie starzej niż ostatnio Kaoru chociaż przestał tak menelsko wyglądać.
Zastanawia mnie jakie brzmienie obiorą tym razem przy Different Sense i później w Dum Spiro Spero.
Tomika, jedziesz na ich koncert? To się widzimy ^^
Offline
Ningen
Fajny jest nowy look ...acz kolwiek Kaoru dla mnie wygląda dziwacznie xD
Reszta super i Tot mi tu nie wygląda na ojca 2 dzieci po 40 przesadzacie troszkę xD
Mi się taki podoba i już
Offline
Nowe Diru, nowy look, nowe brzmienia.. To trochę dołujące.
I tak codziennie wracam do starych kawałków. "The Final", które otworzyło mi oczy na świat i "Mushi", które Kyo zaśpiewał dla Daisuke na koncercie.
W sumie teraz z każdym kawałkiem Diru łączy mnie jakiś fragment lub aspekt życia.
Dir en Grey zmienia ludzi, nie zawsze na lepsze. Mi na przykład udzielił się masochizm Kyo, chociaż twierdzą, że to tylko dobry chwyt marketingowy Diru.
Ostatnio edytowany przez masako (2011-05-31 21:22:35)
Offline
Ningen
I tu jesteś w błędzie Kyo nie cioł się dlatego, że to chwyt on tak przeżywał swoje piosenki.
Przestał dlatego, że cierpi na pewną chorobę lekarz mu zakazł bo mógłby się wykrwawić na śmierć.
Kyo to jedyny w swoim znaczeniu człowiek i artysta, dla mnie w dosłownym tego słowa znaczeniu..
Bo jak świat światem prawdziwego artysty nie pozna się jak dla mnie po ładnych słowach ,że tak to ujmę.
Pozna się potym ile wkłada wswoje dzieła, jak je przeżywa i przedewrzystkim po spodobie bycia.
Każda wybitna i zapadająca w pamieć głęboko postać czy to literacka , czy muzyczna czy inna jeszcze miała swoje przyzwyczajnia zwyczaje, na które każdy szeroko otwierał oczy w zdziwieniu ...
Kyo właśnie taki jest tajemniczy mroczny, zarazem pogodny i pełen ciepła ( tak czuje patrząc na jego uśmiechmiechnięte fotki) z swoją filozofią i zwyczajami, zwykły człowiek z niezwykłymi cechami...
Ostatnio edytowany przez Ichigochan (2011-05-31 00:21:52)
Offline
Wybacz Ichigo, w mojej notce jest błąd. Już poprawiam.
Skąd wiesz o tej chorobie Kyo? Przy okazji, pięknie go opisałaś.
Btw. Zawsze lepszy taki Tot, niż ten któremu świeciła na wpół łysa glaca w Vinushka. (Ej, można to odmieniać na polski, w sensie że Vinushce?) Bynajmniej, zdecydowanie bardziej podoba mi się teraz. Chociaż jeszcze z Lotusa, "niedoruchany Chopin" jak to go ktoś nazwał, też mi sie podobał. Toshiya sprawia wrażenie takie wiecznego dziecka. I na spółkę z Die'em mają najbardziej zaraźliwy śmiech pod słońcem.
Offline
Ningen
Na Polish Street Team Dir en Grey forum przeczytałam dawno już, u nich są pewne informacje z resztą Kyo albo ktoś z Diru chyba sam to potweirdził ale głowy nie dam sobie uciąć.
A`dziękuję słowa płyneły z seduszka ^^
Taa wiem, choć po jakimś czasie nawet z tą w połowie ogoloną glacą go lubiłam mam do niego słabość tak jak do Kyo xD
Wiesz, że nie wiem mój Angielski jest niskich lotow choć znam osoby, z gorszym
Ja Tota lubię prawie w każdym wyglądzie, prucz sesji gdzie miał wąsiki delikatne XD, i ciesze się , że jusz nie ma tego kłaczka bródko podobnego pod ustami XD.
Oj tak on i Die to wieczne dzieci a śmiech Tota kocham ( dobra jestem lekkim fangirem Tota choć stara krowa ze mnie ale to taki bezpieczny łagodny ) .
Offline
Co do choroby, to Kyo nie ma chyba hemofilii, prawda? ._.
Co do nowego looku: najgorzej wyszedł dla mnie Toth ;/ O łysinie juz prawie zapomniałam, prosze mi o tym nie przypominać
Kao też tak sobie, choc przynajmniej lepiej niż ostatnio
Shin za wiele się nie zmienił i ciągle uważam że wygląda strasznie staro ><
Kyo bosko <3 Lubie jak ma ciemne włosy :3
A Die jeszcze bardziej bosko <333 Wkońcu(!!!) nie wygląda jak indianin *_* Zdecydowanie wyszdł nalepiej <333333
Ostatnio edytowany przez Janney (2011-06-02 00:45:29)
Offline
Wydaje mi się, że to nie może być hemofilia. Jest to choroba dziedziczna i przy takich ranach jakie Kyo sobie zadawał już dawno by mdlał na scenie. Hemofilię ciężko nabyć, jest to prawie niemożliwe, ale... Może nie mieszajmy się w jego życie prywatne.
Janney! Racja! Die jest teraz boooski ^^
Offline
A ja wiem co będzie na albumie Diru DUM SPIRO SPERO!! dodam track list:
1. Kyoukotsu No Nari
2. THE BLOSSOMING BEELZEBUB
3. DIFFERENT SENSE
4. AMON
5 ."Yokusou Ni DREAMBOX" Aruiwa Seijuku No Rinen To Tsumetai Ame
6. Juuyoku
7. Shitataru Mourou
8. LOTUS
9. DIABOLOS
10. Akatsuki
11. DECAYED CROW
12. Hageshisa To, Kono Mune No Naka De Karamitsuita Shakunetsu No Yami
13. VANITAS
14. Ruten No Tou
Offline
Nie chcę cie rozczarować, ale ja też wiem.
No bo przecież wchodzi się 3 razy dziennie na oficjalną Diru i Jame xD
Nie podoba mi się za bardzo Different Sense.
Zalatuje mocnym pójściem na komercję.
Offline
Chłopaki w ogóle teraz poszli w metal.
To już nie jest ta wesoła gromadka panów w lateksie.
Different Sense jest po prostu boski *-* Kaoru, Die i ich dialog gitar... Miodzio. Postarali się by zapowiedź do Dum Spiro Spero była godna uwagi.
Jak już o Dum Spiro Spero mowa, to mam nadzieję, że łaciński tytuł krążka nie oznacza jednocześnie, ze Kyo będzie śpiewał po łacinie. Przed oczami mam dosyć zabawne wyobrażenie Cogito ergo sum w wersji metalowej.
Offline
Offline
Niestety nazbyt dużo nie zrozumiałam z tego wywiadu bo kiepsko z moim angielskim -_-
Ale za to w końcu przesłuchałam ich nowa płytę!
Coraz bardziej odbiegają od dawnego stylu... jednak trzeba im przyznać że ich muzyka jest coraz bardziej... dopracowana. Hipnotyzująca.
Nowy album jest niesamowity i z pewnością będę go katować jednak czasami braknie mi początkowego stylu Diru.
Offline
O, diru, mój kochany zespół. Otworzyli mi oczy na świat, na wszystko ogólnie, niesamowicie mnie zmienili. I pomyśleć, że zaczęło się od oglądania teledysku saku kilka lat temu i robieniu "@.@" na tekst berry, który swoją drogą uwielbiam, jak wszystkie ich teksty. A Kyo... jest niesamowicie intrygującym człowiekiem. W końcu z jakiegoś powodu ludzie nazywają go 'bogiem', a nawet jest chyba 5 osobą na świecie najczęściej tagowaną na lastfm jako 'god' o.o
A co do DSS - album jest naprawdę dobry. Trochę czasu zajęło mi 'oswojenie' się z tym, że teraz grają po prostu metal, ale.. nadal w ich muzyce jest coś "ich". To coś charakterystyczne tylko dla nich, sama do końca nie wiem co to jest. Po prostu po przysłuchaniu się, nadal słychać diru. A bass w tym albumie... mój boże ♥ Strasznie się poprawili technicznie od czasów marrowa, bo wtedy już "schodzili" na metal.
古暈けた写真だけが
日を重ねゆく
火を灯し 風車で
あやし 涙が...
Offline
Spisali, spisali. Kyo na scenę wyleciał w dresie a Tot w kiecce.
Zaczęło się hageshisą a tłum od razu w pogo ruszył. Połowa sali na ziemie - tradycyjnie, jak to w Polsce. Postawili totalnie na metal, jedyną piosenką na której nie trzeba było sie obijać i innych było zakuro na encore. Coś pięknego. A wcześniej słuchałam próby, w efekcie słyszałam lotusa i hageshisa 2 razy na żywo. Ok.
Ale ludzi było duuużo. Taki ścisk, że oddychać się nie dało momentami. Ale no, uroki koncertów w małych klubach. Siniaki wszędzie, ale banan na twarzy mimo to.
古暈けた写真だけが
日を重ねゆく
火を灯し 風車で
あやし 涙が...
Offline
Zaraz poszukam setlisty, bo mi sie we łbie pomieszało tam. Na encore na pewno zakuro, bo sie kiwałąm, C, bo się darłam DŻIISSEEEJ i rasetsukoku. Wcześniej na pewno agitki były, zan było, tsumi to kisei, yakusou ni dream box, different sense, amon, lotus, hageshisa.. dobra, zedytuję jak znajdę.
0.KYOUKOTSU NO NARI
1HAGESHISA TO, KONO MUNE NO NAKA DE KARAMITSUITA SHAKUNETSU NO YAMI
2.OBSCURE
3.LOTUS
4.Agitated Screams of Maggots
5. DECAYED CROW
6. DIFFERENT SENSE
7. THE DEEPER VILENESS
8. INWARD SCREAM
9.YOKUSOU NI DREAMBOX" ARUIWA SEIJUKU NO RINEN TO TSUMETAI AME
10.SHOKUBENI
11.TSUMI TO BATSU
(Uncensored new version of TSUMI TO KISEI)
12.INWARD SCREAM
13.HYDRA -666-
14.REIKETSU NARISEBA
15.AMON
16.-ZAN-
Encore:
17. ZAKURO
18. C
19. RASETSUKOKU
Ostatnio edytowany przez izumi (2011-08-24 18:00:36)
古暈けた写真だけが
日を重ねゆく
火を灯し 風車で
あやし 涙が...
Offline
Niezłe piosenki leciały! Ale i tak nie ma mojej ulubionej "Ruten no Tou" No ale najważniejsze, że się podobało, nie? Szczerze żałuję, że nie mogło mnie tam być, no ale miałam powód, bo mój tata jedzie do Turkmenistanu i nie będzie go przez rok
Offline