Meijin
Romeo i Julia – ponadczasowe i niezwykłe dzieło Williama Shakespeare'a przetrwało do dnia dzisiejszego jako najbardziej znana historia zakazanej miłości. Doczekało się również wielu ekranizacji, które zazwyczaj wiernie odtwarzały losy młodych kochanków. Znaleźli się jednak też i tacy, którzy postanowili trochę poeksperymentować. W roku 1996 Baz Luhrmann przedstawił swoją wariację na ten temat: akcję filmu osadzono w realiach współczesnych, przy jednoczesnym zachowaniu oryginalnego języka sztuki. Podobny zabieg zastosował Janusz Józefowicz w musicalu Studia Buffo, który miał premierę w 2004 roku. Przyszła również kolej na Japończyków. Oczywiście nie mogło być to nic innego, jak tylko anime, prawda? Bardziej doświadczeni widzowie zdają sobie sprawę z tego, jak może wyglądać europejski dramat, zinterpretowany przez twórców z Kraju Kwitnącej Wiśni. Pracownicy studia Gonzo po przedstawieniu własnej wersji Hrabiego Monte Christo raz jeszcze postanowili być oryginalni.
Pewnej nocy członkowie panującej w Neo‑Weronie rodziny Kapuletów zostają wymordowani przez żądnego władzy Montekiego. Jedyną osobą ocalałą z rzezi jest córka arcyksięcia, Julia. Mija czternaście lat. W tym czasie wierni poprzedniemu władcy ludzie strzegą dorastającej dziedziczki tronu przed zemstą Montekiego, który obecnie sprawuje surowe rządy nad miastem. Ze względów bezpieczeństwa Julia przebrana zostaje za chłopaka i przybiera imię Odyn. Będąc świadkiem niesprawiedliwości władcy, dziewczyna niczym zamaskowany Zorro pomaga bezbronnym mieszkańcom. Dzięki szermierczym zdolnościom i względnej skuteczności otrzymuje przydomek Czerwony Wiatr. Dwa dni przed swoimi szesnastymi urodzinami przypadkiem trafia na Różany Bal, wyprawiany przez arcyksięcia. Właśnie tam poznaje syna Montekiego, Romea. I tak jak w oryginale, rodzi się pomiędzy nimi miłość od pierwszego wejrzenia. Pytanie brzmi: co stanie się z młodymi bohaterami, gdy Julia pozna całą prawdę o wydarzeniach pamiętnej nocy sprzed czternastu lat?
Oglądaliście to anime? Jeśli nie to zamierzacie się za nie zabrać? Podobało się wam bardziej od książki? Kto jest waszą ulubioną postacią?
Offline
Oglądałam wraz z kumpelą. Obie byłyśmy wzruszone na końcu, ale ja już jestem taka trochę romantyczka więc się nie dziwcie ^^ (ale nic nie pobije dramy "Koizory" - totalny wyciskacz łez).
Przede wszystkim jest tu dużo fantastyki. Np. z samym tym drzewem.
I chociaż zarys fabuły raczej podobny, to trochę anime różni się od książki. I może to dobrze, bo po co oglądać ciągle to samo?
W każdym bądź razie polecam obejrzeć.
Offline
Romeo i Julia w wersji ultra fantastycznej ^^
Mnie się podobało, może dlatego że ogólnie lubię ten dramat ^^ Z tego co pamiętam, fajne było to, że Julia znała Shakespaeara XD Motyw z kwiatami był świetny i ten ich ślub w ruinach kościoła ^,^ Ale zakończenie wyciskające łzy, przynajmniej dla mnie T.T
Offline
Meijin
Mnie się również podobało.
Romeo i Julia jako anime- strasznie ciekawiło mnie jak to wyszło, więc się wzięłam za ten tytuł. Oglądałam bardzo dawno temu i coś mi się wydaje, że obejrzę jeszcze raz. Mimo iż jakoś specjalnie nie przepadam za takimi gatunkami, spodobało mi się.
4b1 napisał:
Romeo i Julia w wersji ultra fantastycznej ^^
Mnie się podobało, może dlatego że ogólnie lubię ten dramat ^^ Z tego co pamiętam, fajne było to, że Julia znała Shakespaeara XD Motyw z kwiatami był świetny i ten ich ślub w ruinach kościoła ^,^ Ale zakończenie wyciskające łzy, przynajmniej dla mnie T.T
Zgadzam się z 4b1, nic dodać nic ująć.
Offline