Meijin
A jak to jest z Wami? Kupujecie lub wypożyczacie książki dlatego, że ma ładną okładkę, bez wcześniejszego zapoznania się z opisem? Zawiedliście się w ten sposób na jakimś tytule?
Porozmawiajmy ^^
Offline
Meijin
Ppx prosiłabym Cię o pisanie dłuższych wypowiedzi niż jedno kilku wyrazowe zdanie
Offline
cc66ff
Nigdy nie stosuję takiej metody wyboru literatury Ba, zazwyczaj to co czytam ma stare, zniszczone (podarte, poplamione, czy zalane woskiem ), czy badziewnie/tandetnie zaprojektowane okładki XD Książka to nie anime, gdzie ważna jest kreska, tu treść musi bronić się sama :3
cc66ff
Hah, a ja zazwyczaj najpierw patrzę na okładkę. xD Jeśli jest jakaś fajna, przyciągnie mój wzrok, to oczywiście idę i zapoznają się z tytułem, autorem, opisem książki, a, jeśli mnie zaciekawi, to czytam też jej początek. *-* Może to dziwne, ale, jeśli książka nie ma interesującej okładki, to raczej się z nią nie zapoznaję. ;D Ba, nawet wtedy nie wiem, że taka książka istnieje. x) No, chyba, że ktoś mi jakąś poleci... ;D
Zazwyczaj najpierw szukam po tematyce czy krótkim opisie, ale zdarzyło mi się kupić książkę, bo wpadła mi w oko okładka ^^ ("Kłamca" Ćwieka, ma świetną okładkę *.*) Zazwyczaj najpierw wpada mi w oko okładka i dopiero potem się za opis biorę. Oczywiście jeżeli stwierdzam, że książka jest nudna, to nawet najwspanialsza okładka mnie nie zachęci ^^
Offline
Host
Zwracam uwagę głównie na treść, czyli albo opis z tyłu okładki, albo opieram się na recenzji wyczytanej gdzieś w necie. Chociaż w bardzo starych egzemplarzach książek Agathy Christie spotkałam się z perfidnie wyciągniętymi ostatnimi stronami. To frustrujące xD
Offline
Meijin
Jeśli czegoś ciekawego szukam to na pewno okładka i tytuł mają wpływ na to czy zainteresuję się jakąś książką xD Ale muszę najpierw przeczytać z tyłu opis, żeby wiedzieć chociaż mniej więcej czy to coś ciekawego. Nie pamiętam czy kiedyś zdarzyło mi się wziąć coś przez wzgląd na samą okładkę, ale w sumie to bardzo możliwe xD
*.*
Offline
Dachinko
Mój plan działania: Wybieram się do empica. Jak okładka rzuci mi się w oko biorę i czytam opis z tyłu. Ciekawe? Biorę. Często też szukam moich ulubionych autorów lub poprostu szukam czegoś innego w nowościach . Biblioteka w mojej miejscowości jest raczej uboga w ciekawe wg mnie książki. Lecz jednak nawet gdyby był spory wybór to wolałabym kupić, przeczytać i mieć ją na półce z której zawsze bym mogła ją wziąć, pożyczyć lub sama na nowo przeczytać Mam nadzieję, że moje dzieci chętnie będą czytać moją kolekcję >D
Offline
Ronin
Ja najpierw patrzę na okładkę, ale jeśli opis mnie nie zachęci, to nie kupuję...
Offline
a ja jak idę kupić książkę to zazwyczaj już wiem dokładnie jaką chcę ^^ ale łażąc po księgarni chwytam tytuły które mi się wydają ciekawe albo jeśli faktycznie okładka przyciągnie mój wzrok. W każdym razie książki po wyglądzie okładki nie oceniam
♥ AKAME 赤亀 ♥ 仁仁 ♥ 横尾渉 Wataru ♥
Offline
U mnie bywa różnie.
Czasami robię jak Kasumi-chan - idę do empiku i szukam interesującego grzbietu/okładki czytam opis, jak mi się podoba to biorę. Ewentualnie szukam swoich ulubionych autorów ale to zazwyczaj wcześniej wiem, że wyszło od nich coś nowego i po prostu idę i kupuję.
Po za tym połowa moich książek została wybrana ze względu na to, że np: należały do jednej serii (spectrum Muzy - połowy nie przeczytałem, ale ładnie wyglądają na półce i zawsze mogę się pochwalić, że mam książkę Bugajskiego, albo Levissona; Kalejdoskop Muzy - z tego wychodzi kilka lubianych przeze mnie autorów więc mam zaufanie do tej serii poza tym - okładki i układ stron [+edycja] są świetne)
Z bibliotek wypożyczam rzadko wolę (znowu jak Kasumi) mieć książki na półce - móc je komuś pożyczyć [połowa moich książek krąży po świecie mam nadzieję, że do mnie wrócą] albo sięgnąć w każdej chwili po którąś z nich) - jeśli już coś wypożyczam to zazwyczaj coś czego nie opłaca mi się kupować, albo coś czego już nie mogę kupić - a wtedy okładka nie ma najmniejszego znaczenia. Zazwyczaj wiem, co biorę z biblioteki.
Kupuję też lektury. Z liceum mam wszystkie. Należą do kanonu pedagogicznego (teoretycznie powinniśmy wiedzieć kto je napisał przynajmniej) a poza tym są uznane za arcydzieła - dzieła. Lubie mieć klasyki.
Offline
Ostatnio kupiłam Portret Doriana Graya, poprosiłam o nią przy kasie bo nie mogłam znaleźć ( ślepa Iwa ) jak zobaczyłam okładkę to się załamałam, obrzydliwa x____x znaczy się... niektórym mogłaby się podobać ale... mnie się totalnie nie podoba i gdybym nie wiedziała co to za książka to bym w życiu jej nie kupiła Mam niecny plan zakleić obrazek na przedniej stronie bo masakra ^^
♥ AKAME 赤亀 ♥ 仁仁 ♥ 横尾渉 Wataru ♥
Offline
loner
Cóż. Z tym bywa różnie. Zazwyczaj zanim kupię książkę lubię ją dokładnie "obejrzeć" w sieci. Poczytać opis fabuły, opinie innych ludzi itp. Ale zdarza mi się, ze ide do księgarni/biblioteki bez wcześniejszego planu i wtedy pierwsze na co zwracam uwagę to są kolory okładki. Jeśli kolorystyka jest miła dla oczu i przyciąga wzrok, wówczas zerkam na tytuł - jeżeli zachęca sięgam dalej po opis na obwolucie. I dopiero na jego podstawie decyduję sie na kupno. Niestety, parę razy zdarzyło się że mimo pięknych kolorów i dobrego opisu książka była do bani. Dlatego zazwyczaj dodatkowo czytam kilka stron wewnątrz książki, tak dla zapoznania sie ze stylem.
Offline
@CzeAho
X_____X to chyba z filmu jest zaadoptowana okładka na książkę, pomijam już ten żal, że Dorian był blondynem ^^; no ale nie przeczytałam jeszcze całości i nie widziałam filmu więc być może koncepcja okładki jest słuszna nawet jeśli wydaje mi się, że jest do bani i wygląda... tandetnie ó_ó
♥ AKAME 赤亀 ♥ 仁仁 ♥ 横尾渉 Wataru ♥
Offline