#1 2009-10-21 12:39:44

Negatywny

cc66ff

Beck: Mongolian Chop Squad

Beck: Mongolian Chop Squad , tytuł oryginalny » ベック

Anime o perypetiach zespołu muzycznego. Czy to dobry pomysł? Jak najbardziej!

http://img14.imageshack.us/img14/9405/beckz.jpg

Ocena ogólna: 8

Spoiler:

Życie nastolatka często potrafi być nudne, gdy każdy dzień sprowadza się wyłącznie do chodzenia do szkoły i siedzenia w domu. Zawsze jednak pojawia się chwila, w której człowiek nagle odkrywa coś, co chciałby robić. W tym wypadku zwykły szarak z japońskiego liceum, Koyuki, poznaje Minamiego Ryuusukego – niesamowicie uzdolnionego muzycznie chłopaka, który uczył się gry na gitarze elektrycznej u boku gitarzysty słynnego na całym świecie zespołu Dying Bride. I tak oto Koyuki odkrywa magię rocka i satysfakcję, jaką niesie gra na gitarze. W tym samym czasie Ryuusuke kompletuje swój własny zespół, któremu nadaje nazwę BECK. Czy to jest aby tylko opowieść o fascynacji zwykłego nastolatka muzyką?

Fabuła ma wiele zalet, z których główną jest na pewno ukazanie tego, jak naprawdę wygląda ścieżka do sławy i że nie zawsze jest ona usłana różami. Pokazany tu zespół będzie musiał przeciwstawić się różnym przeciwnościom losu, od niechętnych im kolegów ze szkoły, aż po szefa jednej z największych amerykańskich wytwórni płytowych. Właśnie temu seria zawdzięcza swoją ogromną popularność – opowiada o zwyczajnym życiu. Muszę jednak wspomnieć, że – mimo że wychwalam tę serię – jej zakończenie jest koszmarne. Zawarte w nim wydarzenia zasługują na minimum kolejne sześć odcinków, a zostały streszczone w dziesięć minut. Odczują to głównie osoby, które zapoznały się z mangą, ale nawet dla nieznających jej widzów będzie to widoczny mankament.

Postaci są bardzo różnorodne – od zwykłych przeciętniaków i urwisów, aż po zboczonych nauczycieli gry na gitarze, czy po prostu ludzi, którzy zrobią wszystko dla pieniędzy. Tytułowy zespół to niesamowita banda. W połowie to niezłe ananasy, jednak są też tacy, którzy zasługują na uwagę. Powodzenie u kobiet na pewno zyska basista Taira, który występuje zawsze z wyeksponowaną seksowną klatą. Zresztą w ogóle spora część postaci potrafi szybko zyskać sympatię widza. Trudno się temu dziwić, bo nie są to żadni superbohaterowie czy wyidealizowane marionetki, a zwykli ludzie – jak każdy z nas. Oglądający to anime widzowie mogą spokojnie utożsamiać się z każdym z bohaterów, choćby był to nawet najbardziej zabójczy raper wokalista, Chiba.

Kreska stoi na dobrym poziomie i można powiedzieć, że Madhouse stanął na wysokości zadania, ukazując nam najlepsze anime o zespole muzycznym w jak najlepszej oprawie. W sumie nie ma czemu się dziwić – trzeba było dopracować poruszanie się palców po strunach, czy odpowiednie zgranie ruchów ust z głosem, aby widz nie czuł się oszukany. Tak naprawdę jedynym minusem są monotonne tłumy ludzi na koncertach, które po prostu falują w jednym rytmie. Wygląda to naprawdę okropnie.

Jako że rynek nie jest zalewany produkcjami opowiadającymi o zespołach muzycznych, Beck wnosi swojego rodzaju powiew świeżości. Ogromna liczba istniejących zespołów j‑rockowych sprawia, że właśnie anime o powstawaniu takiego zespołu może zrobić furorę. Muzyka to na pewno największy atut serii i bez żadnego „ale” mogę soundtrack do Becka uznać za najlepszy, jaki kiedykolwiek słyszałem. Porządna muzyka rockowa ma swój klimat, więc muszę szczerze uprzedzić, że osoby, które omijają tego rodzaju utwory, będą podchodzić do tego anime z dystansem. Nie powinny się jednak z góry zrażać, bo naprawdę muzyka po prostu zachwyca i zagnieżdża się w pamięci na dłuższy czas. Do tej pory nie opuściła mojej głowy i mogę słuchać tej ścieżki dźwiękowej często i w dużych dawkach.

Co do samej nazwy anime: nie należy jej kojarzyć ze znanym z piosenki Looser prawdziwym zespołem Beck, nie ma tutaj bowiem żadnej zbieżności. Jednak muzyka i nie tylko – także fabuła i postaci, które przedstawi nam Beck – po prostu potrafią zauroczyć. Tę produkcję można na pewno uznać za jedną z najlepszych pod względem oprawy dźwiękowej, ale by to docenić, należy to anime po prostu obejrzeć.

Gatunek:muzyczne, dramat
Postaci: Uczniowie/studenci
Miejsce: Japonia, czas: Współczesność
Inne: Realizm
Rok wydania: 2004
Rodzaj produkcji: seria TV
Czas trwania: 26×25 min

Kadry
http://img14.imageshack.us/img14/4788/9236.jpg
http://img14.imageshack.us/img14/363/9231y.jpg
http://img14.imageshack.us/img14/2942/9233m.jpg

Parę słów od Negatywnego.
Oryginalne, pomysłowe, ładne Bardzo dobra muzyka. Czaruje od początku, zwłaszcza postać Ryuusuke. Polecam, choćby dla relaksu (:

Ocena Negatywnego: 10



Autor nie odpowiada za treść spoilera.
Źródła: tanuki, azunime, myanimelist, Google
Oceny w skali 1 -10
Szablon posta opracowany przez: Negatywny

 

#2 2009-10-24 11:46:47

Katrin

cc66ff

Re: Beck: Mongolian Chop Squad

Genialne anime! Cudowna muzyka - to właśnie dzięki niej twierdze, że jest genialne (i gitary, mamoo, Gibsony, Telecaster...). MyAnimeList poleciło mi to anime, gdy szukałam czegoś podobnego do Nany. Cóż podobieństwa nie widziałam, ale Beck urzekł mnie podobnie mocno.
Kreska może nie jest zachwycająca, wątki o życiu bohaterów też znów takie nie najciekawsze, ale muzyka, w tle, na koncertach była po prostu świetna!  I to właśnie ona czyni z anime coś niezwykłego.

 

#3 2009-10-24 16:10:15

Negatywny

cc66ff

Re: Beck: Mongolian Chop Squad

koyuki ciapowaty był. Nie lubię ciapowatych bohater-ów/ek. Bardzo mi się podobał końcowy koncert xD Jak determinacja i wola walki może zaprowadzić do sukcesu. Zycie ukazane dobrze w tym anime. Problemy z jakimi borykają się początkujące zespoły ^^ mniam

 

#4 2009-10-26 19:59:06

Katrin

cc66ff

Re: Beck: Mongolian Chop Squad

Określenie 'cipowaty' do Koyukiego pasuje ;D
Tego bohatera nie polubiłam. właśnie przez to jaki był. Lubię ludzi z silnym charakterem.
A on nie wiedział w ogóle czego chciał. I jak tu być takim człowiekiem, eh.

 

#5 2009-10-30 18:55:53

barni132

cc66ff

Re: Beck: Mongolian Chop Squad

Jedno z moich ulubionych anime! Super muzyka, ciekawa akcja.
A co do Koyukiego no to był "ciapowaty" ale pasował do tej roli, chociaż inaczej se to wyobrażałem

 

#6 2010-01-19 20:35:56

Edcetera

cc66ff

Re: Beck: Mongolian Chop Squad

Kreska i animacja pozostawiają wiele do życzenia, ale nie rozumiem osób, które z tego powodu zostawiają to anime po pierwszym odcinku. xD Jest świetne. ;D Bohaterowie są fajni [zwłaszcza Taira ], muzyka też [jak się przyzwyczai xD], fabuła również.. Niby zwykłe muzyczne, a jednak nie nudne. ^^" Trochę dramatu, romansu, niektóre zabawne momenty... ;D Anime naprawdę dobre, jedno z moich ulubionych, polecam gorąco. ^^'

 
Partnerzy:

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.xlclub.pun.pl www.crazyloop-danbalan.pun.pl www.kozanostra.pun.pl www.sitegothic.pun.pl www.url.pun.pl